Na początku drugiej kwarty Energa Toruń na dobre przejęła inicjatywę na parkiecie i pewnie pokonała Polonię Warszawa. Świetny mecz rozegrały Asianae Johnson, Nicola Batura i La Mama Kapinga Maweja.
Energa Toruń – Polonia Warszawa 78:67 (22:21, 17:14, 23:12, 16:20)
Energa: Johnson 28, 9 as., Kapinga Maweja 19, 15 zb., Batura 16 (1), Tarkovicova 7 (1), Preihs 4 oraz Sagerer 2, Grządziela 2, Ustowska 0, Śmiałek 0, Weber 0, Konstanty 0.
Polonia: Vitulova 20 (2), Sosnowska 15 (1), Watson 13 (1), Masłowska 3 (1), Wesołowska 0 oraz Kusiak 9, Puter 7, Rogozińska 0, Harden 0.
Torunianki bardzo liczyły na pierwsze w sezonie zwycięstwo po serii spotkań z kandydatami do podium, ale nie przyszło ono łatwo i trzeba było na sukces solidnie zapracować.
Polonia Warszawa już w 1. kwarcie prowadziła 7 punktami, nie minęły jeszcze dwie minuty meczu i przyjezdne prowadziły 9:2. Jak się można było spodziewać, bardzo groźna była Travaria Watson, która długo była bezbłędna z gry i do przerwy miała na koncie 13 punktów.
Torunianki bardzo szybko odrobiły niewielkie straty i w połowie inauguracyjnej kwarty już prowadziły 10:9 po trafieniu Asianae Johnson. Kibiców cieszyła wreszcie lepsza gra La Mamy Kapingi Maweji pod koszem (12 pkt i 8 zbiórek do przerwy i na końcu pierwsze double-double w sezonie), ale dla odmiany brakowało trafień z dystansu (2/19 w całym meczu). W połowie 2. kwarty było 27:30 dla Polonii i wtedy torunianki popisały się serią 12:0.
To był przełomowy moment spotkania. Po przerwie prowadzone przez coraz skuteczniejszą Asianae Johnson gospodynie powiększyły przewagę do ponad 15 punktów po trzech kwartach. Najskuteczniejsza snajperka Katarzynek była świetna w akcjach blisko kosza (10/15 za 2), ale z dystansu spudłowała wszystkie dziewięć rzutów. Do swoich punktów dołożyła za to jeszcze 9 asyst, świetnie wywiązując się z roli dowodzącej zespołem na parkiecie.
Warto też zauważyć najlepszy w sezonie mecz Nicoli Batury, która pomyliła się jedynie przy dwóch z dziewięciu swoich rzutów z gry. To miedzy innymi dzięki niej gospodynie miały znakomitą skuteczność w akcjach z „pomalowanego” – aż 75 procent.
Po przerwie najwyżej Energa prowadziła już 18 punktami (76:58). Przewaga w zbiórkach (40:34) oraz dobra defensywa po przerwie pozwoliła „Katarzynkom” cieszyć się z premierowego zwycięstwa w sezonie. Torunianki zdobyły aż 20 punktów z szybkich ataków i 16 po stratach Polonii.
Kolejny mecz Energa Toruń rozegra 22 listopada we własnej hali z Contimax MOSiR Bochnia.
Robert Berent






