Energa Toruń i Ślęza Wrocław mają na koncie po cztery zwycięstwa w tym sezonie. W niedzielę zmierzą się w Arenie Toruń.
Energa Toruń ma na koncie dwa kolejne zwycięstwa z Polonią Warszawa i Zagłębie Sosnowiec. Trener Elmedin Omanić przyznaje, że nie pamięta już, kiedy pod jego wodzą drużyna z Torunia wygrała trzy mecze z rzędu.
– Spodziewam się, że to będzie bardzo ciężki mecz, wrocławianki stosują bardzo agresywną obronę z mocnym naciskiem, jest tam dużo strzelczyń za trzy. Kilka koszykarek trzeba zatrzymać, a już na pewno nie można ich zostawiać na wolnych pozycjach. Musimy powtórzyć poziom gry z dwóch ostatnich spotkań – mówi szkoleniowiec Katarzynek.
Jest duża szansa, że Energa zagra w niedzielę w optymalnym składzie. Normalnie z zespołem trenują już Marta Marcinkowska i La Mama Kapinga Maweja.
Arkadiusz Rusin w poprzednim sezonie otarł się o brązowy medal i zgarnął nagrodę dla najlepszego trenera w ORLEN Basket Lidze Kobiet. Dużym sukcesem w klubie było przedłużenie kontraktów z Schaquillą Nunn oraz Digną Strautmane. Trener Rusin lubi zakupy w Szwecji i właśnie stamtąd sprowadził latem Robbi Ryan i Lovise Hjern. Znacznie lepiej spisuje się pierwsza. Rozgrywająca średnio notuje na koncie 17.4 pkt i prawie 4 asysty. Z polskiego zestawu koszykarek w Ślęzie najgroźniejsze są Aleksandra Mielnicka i Martyna Pyka.
Wrocławianki legitymują się z bilansem 4-4, więc takim samym jak Energa. Biorąc pod uwagę, że w ten weekend gorzowianki (także 4-4) mierzą się z niepokonanym liderem, to stawką meczu w Toruniu może być nawet 5. miejsce w tabeli.
Skład rywalek: Arkadiusz Rusin (trener), Schaquilla Nunn, Lovisa Hjern, Martyna Pyka, Robbi Ryan, Anna Wińkowska, Digna Strautmane, Martyna Kozik, Agnieszka Skowron, Natalia Kurach, Aleksandra Mielnicka.
Początek meczu Energa Toruń – 1KS Ślęza Wrocław w niedzielę o godz. 14:00 w hali treningowej Areny Toruń. Wstęp wolny.
Robert Berent