Nasze koszykarki w sobotni wieczór podejmą niepokonany w ORLEN Basket Lidze Kobiet KGHM BC Polkowice. Liczymy na przynajmniej takie same emocje, jak w poprzednim sezonie.
Nie ma żadnych wątpliwości, że to nasze rywalki będą faworytkami tego meczu. Tak samo było jednak w poprzednim sezonie. KGHM BC przyjechał do Toruniu po pięciu bardzo wysokich zwycięstwach, ale w Arenie Toruń uniknął porażki o włos, ostatecznie wygrywając 67:63.
– Jak pokazał poprzedni sezon, w koszykówce nic nie jest niemożliwe przed meczem. Mieliśmy dużo czasu na rozpracowanie rywala, spróbujemy przygotować kilka niespodzianek w obronie, ale potem to wszystko trzeba jeszcze zrealizować w czasie meczu – mówi trener Elmedin Omanić.
KGHM BC sezon rozpoczął od pokonania Ślęzy Wrocław 79:74, potem wygrywał z VBW Gdynia 84:80, z Zagłębiem Sosnowiec 88:84, a jedyny wyjazdowy mecz wygrał 79:67 w Warszawie z Polonią. Widać więc, że nie jest to taka dominacja, jak jeszcze w poprzednim sezonie.
– To bardzo wymagający przeciwnik, jednak w mojej opinii ze słabszym składem niż w poprzednim sezonie. Atutem KGHM BC na pewno są bardzo mocne koszykarki zagraniczne, ale będę zaskoczony, jeżeli mistrzostwa w tym sezonie nie zdobędzie Gorzów. Polkowiczanki to bardzo fizyczny zespół, który nawet bez konkretnych zagrywek jest w stanie tworzyć przewagi na poszczególnych pozycjach. Ma trzy bardzo dobre zawodniczki podkoszowe, a choćby skrzydłowa Maria Jespersen sporo gra na pozycji rozgrywającej, co stwarza duże problemy każdej defensywie – podkreśla Elmedin Omanić.
Dunka zdobywa średnio 11 punktów w meczu i jest jedną z kluczowych koszykarek w talii trenera Karola Kowalewskiego. Największą gwiazdą KGHM BC jest jednak środkowa Emma Cannon, która w ORLEN Basket Lidze Kobiet notuje niesamowite średnie 22,8 pkt i 13,8 zbiórek. Kolejne dwa mocne nazwiska w polkowickiej drużynie to Łotyszka Anete Steinberga (śr. 17 pkt i 6,3 zbiórek) oraz rozgrywająca z Niemiec, Alexis Peterson (śr. 13 pkt i 5 asyst).
Początek meczu Energa Toruń – KGHM BC Polkowice w sobotę o godz. 20:00 w hali bocznej Areny Toruń przy ul. Bema. Wstęp wolny.
Robert Berent