Klęska we Wrocławiu. Teraz czas na play off

mar 10, 2025

W kiepskim stylu kończymy rundę zasadniczą Orlen Basket Ligi Kobiet. W ostatniej kolejce Energa przegrała z wiceliderem z wrocławia różnicą 47 punktów.

1KS Ślęza Wrocław – Energa Toruń 100:53 (33:13, 21:16, 24:9, 22:15)

Ślęza: Strautmane 24 (5), Ryan 21 (3), Nunn 8, Gajda 8 (1), Mielnicka 8 (1) oraz Pyka 14 (2), Kurach 8, Wińkowska 5 (1), Hjern 4, Kozik 0.

Energa: Stankiewicz 15 (1), Wheeler 13 (2), Kapinga Maweja 8, Mortensen 3, Batura 3 oraz Walczak 7 (1), Marcinkowska 2, Grządziela 2, Ossowska 0, Urban 0.

Ostatnie mecze sezonu nie były udane dla naszej drużyny. Energa nie miała nic do powiedzenia na parkiecie wicelidera. Katarzynki fatalnie zagrały w obronie i już w 1. kwarcie straciły 33 punkty, a Ślęza prowadziła różnicą 20.

W całym meczu torunianki miały 27 procent z gry (17 proc. za 3) i aż 18 strat (dwa razy więcej niż asyst). Nawet autorka największej ilości punktów Anglika Stankiewicz trafiła tylko dwa razy z gry, choć też warto zauważyć, że wykorzystała wszystkie dziesięć rzutów wolnych.

Za to wrocławianki nie miały żadnych problemów z defensywą naszego zespołu i mecz zakończyły z doskonałą skutecznością 62 procent w rzutach za 2 oraz ponad 54 procent w rzutach z dystansu. Świetny mecz rozegrały zwłaszcza skrzydłowa Digna Strautmane (8/11 z gry) oraz obwodowa Robbi Ryan (5/7 z gry, 8 zbiórek, 7 asyst).

Teraz Energa w serii do trzech wygranych zmierzy się z VBW Gdynia. Pierwsze mecze w play off 15 i 16 marca w Gdyni, w Arenie Toruń obie drużyny spotkają się 19 marca o godz. 20:00. Liczymy, że nie tylko jeden raz.

? 1KS Ślęza Wrocław