Czy torunianki po wpadce w Bydgoszczy zdołają zatrzymać w Arenie Toruń najlepszą drużynę ligi?
Katarzynki wciąż mają szanse na play off, choć nie wszystko zależy już od nich. Pierwszy warunek – muszą wygrać jeden z dwóch ostatnich meczów sezonu zasadniczego, a potem liczyć na potknięcia rywali. Poza zasięgiem toruńskiego zespołu jest już warszawska Polonia. Jest jeszcze cień szansy na wyprzedzenie Ślęzy Wrocław na koniec rundy zasadniczej (wrocławianki musiałyby jednak przegrać wszystkie z czterech swoich ostatnich spotkań).
Już w poniedziałek zadanie najtrudniejsze, bo do Torunia przyjeżdża lider tabeli (biorąc pod uwagę procent wygranych), który dotąd przegrał tylko jeden z 17 ligowych spotkań. To wcale nie znaczy, że Energa Krajowa Grupa Spożywcza jest bez szans. Torunianki były bardzo blisko sensacyjnego zwycięstwa w Gorzowie, w listopadzie przegrały zaledwie 71:73. Trener Elmedin Omanić podkreślał wtedy, że z wszystkich topowych drużyn Energa Basket Ligi Kobiet właśnie PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów „leży” toruniankom najbardziej pod względem stylu gry i charakteru poszczególnych koszykarek. Może więc dojdzie do niespodzianki w poniedziałkowy wieczór?
W barwach naszych gości zobaczymy m.in. Alannę Smith, która ze średnią 22,3 pkt jest obecnie najskuteczniejszą koszykarką Energa Basket Ligi. Zresztą cały zastęp pięciu zagranicznych zawodniczek gorzowskiego zespołu jest przedniej jakości. Na ławkach trenerskich zmierzą się najbardziej doświadczeni szkoleniowcy w ekstraklasie. Elmedin Omanić i Dariusz Maciejewski na polskich parkietach spotykają się od kilkunastu lat.
W ostatnim meczu w Bydgoszczy nie zagrały kontuzjowane Angelika Stankiewicz i Evelyn Adebayo, a w czasie spotkania parkiet z urazem stawu skokowego opuściła Karolina Podkańska. Jest jednak szansa, że w poniedziałkowy wieczór Katarzynki wybiegną na parkiet w komplecie.
Mecz Energa Krajowa Grupa Spożywcza Toruń – PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów W|ielkopolski w poniedziałek o godz. 19;00 w hali treningowej Areny Toruń (wejście od strony Lasku Bielańskiego)
Dawid Lis
