Rywalizacja o utrzymanie w Energa Basket Lidze Kobiet wchodzi w decydującą fazę. Torunianki mają na koncie osiem kolejnych porażek. Choć niedawno przegrały bardzo ważny mecz w Gdyni, ich sytuacja w tabeli nie jest zła. Każde kolejne zwycięstwo jest teraz jednak na wagę złota.
Pokonanie mocnego zespołu z Lublina będzie jednak niezwykle trudnym zadaniem. Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS to aktualnie piąta drużyna Energa Basket Ligi Kobiet. W dwunastu meczach poniosła tylko dwie porażki. Atutem ekipy Krzysztofa Szewczyka jest bardzo mocny zestaw zawodniczek zagranicznych. Najlepsze to: rzucająca Kamiah Smalls (śr. 18.9 pkt), skrzydłowe Natasha Mack (15,3 pkt i 10,9 zb.) i Martina Fassina (śr. 14 pkt) oraz środkowa Ivana Jakubcova (12,6 pkt). W Lublinie gospodynie pokonały Energę 83:47.
W barwach toruńskiej drużyny nie zobaczymy już Oumoul Sarr. Senegalska środkowa rozwiązała kontrakt z toruńskim klubem za porozumieniem stron.
Początek meczu Energa – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin w środę o godz. 19.00.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin