Zwycięstwo numer trzy! Polonia Warszawa bez szans w Toruniu

gru 2, 2024

Świetna postawa całej drużyny zadecydowała o efektownym zwycięstwie Energi Toruń z Polonią Warszawa. Ten wynik może mieć wielkie znaczenie w rywalizacji o miejsce w play off.

Energa Toruń – Polonia Warszawa 93:76 (25:19, 22:14, 22:18, 24:25)

Energa: Wheeler 21 (3), Kapinga Maweja 17, 15 zb., Stankiewicz 13 (2), Mortensen 13 (1), Batura 4 oraz Walczak 16, Grządziela 8, Ossowska 3 (1), Urban 0, Trzymkowska 0, Conte 0.

SKK Polonia: Masłowska 17 (4), Pawłowska 14 (2), Mootre 13, Sosnowska 7, Nicholson 7 oraz Marciniak 7, Manala 6, Dubniuk 4.

W Toruniu spotkały się dwa zespoły sąsiadujące w tabeli, które zapewne będą rywalizować do końca sezonu zasadniczego o miejsce w ósemce. Od początku meczu obie drużyny szukały szans na punkty w szybkim ataku, co nie wpływało pozytywnie na skuteczność z gry. Dlatego żadna z drużyn nie potrafiła zbudować większej przewagi.

W pierwszych minutach to jednak torunianki miały nieco większe problemy ze skutecznością, z pierwszych 13 rzutów z gry trafiły zaledwie cztery. Końcówka kwarty była już jednak świetna, seria 8:0 (m.in. za 3 Angelika Stankiewicz) zapewniła gospodyniom pierwszą bardziej istotną przewagę.

Od tego momentu to rywalki miały większe kłopoty z trafianiem do kosza (30 procent do przerwy), a torunianki w 13. minucie wygrywały już różnicą 10 punktów. Kołem napędowym Energi w 1. połowie był duet obwodowy Wheeler – Stankiewicz, ale przed przerwą jeszcze wsparła go La Mama Kapinga Maweja, która była wyraźnie lepsza od środkowych Polonii i zaliczyła drugie w sezonie double-double w punktach i zbiórkach.

Po przerwie przewaga Katarzynek już ani przez chwile nie była zagrożona, a momentami sięgała nawet 24 punktów. Jedynie na początku ostatniej kwarty spadła na chwilę do 14 punktów. Trener Elmedin Omanić natychmiast poprosił o przerwę, a po powrocie na parkiet jego podopieczne popisały się serią 10:0.

Oprócz świetnego występu La Mamy Kapingi Maweji warto zwrócić uwagę na bardzo dobry mecz Savannah Wheeler (6/8 z gry i 6 asyst), Martyny Walczak(6/8 z gry, 5 zbiórek 6 wymuszonych fauli) oraz najlepszy występ w tym sezonie młodej Łucji Grządzieli, która spędziła na parkiecie ponad 30 minut i oprócz 8 pkt dostarczyła koleżankom także 6 asyst.

Energa Toruń po tym zwycięstwie awansowała na 7. miejsce w Orlen Basket Lidze Kobiet. Kolejny mecz rozegra 7 grudnia na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec.

? Robert Berent