Ostatnie miejsce w play off i trzech kandydatów. We wtorek Energa Polski Cukier Toruń zagra jeden z najważniejszych meczów w sezonie: w Arenie Toruń zmierzy się z Eneą Politechniką Poznań. Wpadek lepiej unikać.
Teoretycznie trzy drużyny będą w dwóch ostatnich kolejkach walczyć o ostatnie miejsce w play off. W najkorzystniejszej sytuacji wydaje się być Polonia Warszawa. Dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich spotkań z Energą Polskim Cukrem wygrywając dwa ostatnie mecze (we własnej hali z Polskim Cukrem AZS UMCS Lublin i Ślęzą Wrocław) nie musi oglądać się na nikogo.
Torunianki potrzebują przynajmniej jednej porażki Polonii. Wtedy dwa zwycięstwa na finiszu rundy zasadniczej zapewnią im miejsce w czołowej ósemce. Oprócz wtorkowego meczu z Enea AZS Politechniką Poznań, Katarzynki na koniec mają jeszcze wyjazdowe derby z Basketem 25. Z całą pewnością są to dwa mecze do wygrania.
Cień szansy na 8. miejsce ma jeszcze Basket 25 Bydgoszcz, ale musiałby wygrać dwa swoje ostatnie spotkania z toruniankami oraz Zagłębiem Sosnowiec i liczyć na same porażki rywalek z Torunia i Warszawy.
Tyle o liczbach, teraz trzeba się skoncentrować na pierwszym zadaniu, a ono wcale łatwe nie będzie. Akademiczki z Poznania to rywal nieobliczalny, który potrafił w tym sezonie ograć Zagłębie Sosnowiec czy Polski Cukier AZS UMCS Lublin. W pierwszej rundzie poradził sobie także z Energą Polskim Cukrem (85:76).
W Poznaniu nie do zatrzymania była środkowa Mikayla Vaughn (34 punkty). Kluczowe zawodniczki Enea AZS Politechniki to także Agnieszka Skobel, Mailis Pokk, Jovana Popović i nowa twarz w porównaniu do pierwszego meczu – rzucająca Aisha Sheppard (śr. 14 pkt).
Torunianki miały mnóstwo czasu na przygotowania do tego meczu. Ostatni raz w Orlen Basket Lidze Kobiet rywalizowały 2 lutego w Pruszkowie. Poznanianki miały okazję rozciągnąć mięśnie już w ostatnią sobotę, gdy pokonały we własnej hali Polonię Warszawa.
– Dla nas ten odpoczynek był bardzo potrzebny. Przy krótkiej rotacji intensywny sezon zasadniczy daje się we znaki zawodniczkom. Wierzę, że ta przerwa pomoże drużynie i zagra z taką konsekwencją, jak ostatnio w Pruszkowie – mówi trener Elmedin Omanić.
Angelika Stankiewicz podkreśla, że długiej przerwy nikt nie spędził wyłącznie na odpoczynku. – U trenera Omanicia nie można leżeć w łóżku i pachnieć. Te trzy tygodnie poświęciłyśmy na pracę i przygotowania do dwóch najważniejszych meczów w sezonie. Jest stres, ale także zawziętość, aby udowodnić, że to miejsce w play off nam się należy. Bardzo liczymy na pomoc kibiców, jest ich coraz więcej i wtedy dużo łatwiej znaleźć nam dodatkową energię – podkreśla kapitan Energi Polskiego Cukru.
Mecz Energa Polski Cukier Toruń – Enea AZS Politechnika Poznań we wtorek o godz. 18:00 w hali bocznej Areny Toruń. Wstęp bezpłatny.
Enea AZS Politechnika Poznań