Fabryka Cukiernicza Kopernik nowym sponsorem drużyny toruńskich Katarzynek. – Brak naszej współpracy do tej pory uznaję za lukę, którą najwyższy czas uzupełnić – mówi Szymon Poliński, prezes firmy.
To słodka i miła niespodzianka dla kibiców tuż przed najważniejszymi meczami sezonu Orlen Basket Ligi Kobiet. Do grona kluczowych sponsorów drużyny dołącza jeden z symboli toruńskiego biznesu, który w ubiegłym roku świętował 260 urodziny.
– Umowę podpisujemy ze stowarzyszeniem, które swoją nazwę wywodzi od naszego sztandarowego produktu. Nie mieliśmy do tej pory należytych relacji i uznaję to za lukę, która najwyższy czas uzupełnić – mówi Szymon Poliński, prezes zarządu Fabryki Cukierniczej Kopernik. – To zaszczyt, że możemy wciąż udział w tym przedsięwzięciu. Dla nas bardzo ważna jest kultura i turystyka, wspólnie z władzami regionu i organizacjami lokalnymi chcemy pracować na rzecz rozwoju tych dziedzin. Sport jest w tym procesie bardzo istotny, wpływa na postrzeganie miasta, jego rozwój i turystykę. Dziękuję Pani Krystynie (dyrektor klubu – dop.red.), że tak obrazowo przedstawiła wizję naszej współpracy i tym samym przekonała zarząd firmy, że to dobry krok z korzyścią dla obu stron i całego miasta.
Katarzyna Łuczak, kierownik d/s komunikacji i kontaktów biznesowych Fabryki Cukierniczej Kopernik, zapewnia, że klub może liczyć nie tylko wsparcie finansowe, ale doping wielu pracowników Fabryki Cukierniczej Kopernik.
– Zwłaszcza część kobieca w naszej firmie z wielką radością przyjęła fakt wspierania organizacji, którą tworzą panie. My też mamy charakterne kobiety. Bardzo ważna jest dla nas świadomość, że klub promował katarzynkę od bardzo dawna. Chcemy, aby to słowo jeszcze mocniej kojarzyło się z miastem i regionem. To dla nas ogromna satysfakcja, że oprócz nazwy i maskotki także nasze produkty będą towarzyszyły imprezom sportowym. W tym roku chcemy pokazać, że równie istotnym naszym wyrobem jest wafel Teatralny. To porcja energii, która pomoże kibicom jeszcze mocniej wspierać drużynę – podkreśla Katarzyna Łuczak.
Tomasz Urban, wiceprezes Energi Polskiego Cukru:
– Moja rodzina jest zakorzeniona w Toruniu od kilku pokoleń. Bardzo ważne, że firma tak mocno osadzona w historii miasta zdecydowała się nas wesprzeć. Mam nadzieję, że to będzie owocna współpraca przynajmniej na kilkanaście najbliższych lat. Widzę same pozytywy dla obu stron.
Logo Fabryki Cukierniczej w postaci katarzynki znajdzie się na strojach zawodniczek już w najbliższym meczu.
– Mamy w klubie grupę naprawdę mocnych partnerów i marek, to daje podstawy do optymizmu na przyszłość. Przypominam jednak, że dziś jest dzień wolny i zaraz musimy pochować te słodkości przed dziewczynami – śmieje się trener Elmedin Omanić.
Angelika Stankiewicz podkreśla, że katarzynki należą do jej ulubionych smakołyków.
– Toruń jest moim drugim domem, mieszkam blisko fabryki Kopernika i każdego dnia docierają do mnie wspaniałe zapachy. Mamy teraz szansę na zbudowanie zespołu, który powalczy wkrótce o duże sukcesy, to bardzo ważne dla mnie, jako sportowca – dodaje kapitan drużyny.
Przy okazji przypominamy, że najbliższy mecz Energa Polski Cukier rozegra we wtorek 20 lutego we własnej hali z Enea AZS Politechniką Poznań.
MMKS Katarzynki
