Katarzynki po raz kolejny postraszyły rywala z górnej części tabeli, ale nadal bez szczęsliwego zakończenia. Z pozytywów: wiele fajnych akcji całego zespołu, jeden z najlepszych meczów w karierze Aleksandry Pszczolarskiej i powrót do drużyny kontuzjowanej Marte Grays.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Energa Krajowa Grupa Spożywcza Toruń 86:78 (19:27, 32:18, 19:18, 16:15)
Polski Cukier AZS UMCS: Stanacev 20 (4), 11 as., Zec 18 (3), Mack 17, 11 zb., Trzeciak 3 (1), Ziętara 3 (1) oraz Zięborska 12 (2), Taylor 11, Jurkevicius 2, Kuczyńska 0.
Energa Krajowa Grupa Spożywcza: Jones 28 (3), 7 as., Pszczolarska 17 (1), 8 zb., Louka 10, Adebayo 9, 9 zb., Stankiewicz 6 oraz Grays 6 (1), Podkańska 2.
Zaczęło się świetnie. Faulowana przy rzucie za 3 Alexis Jones trafiła wszystkie trzy wolne, w kolejnej akcji świetnie podała do Vasiliki Louki i torunianki prowadziły 7:3. Energa Krajowa Grupa Spożywcza od pierwszych akcji defensywnych próbowały odcinać od podań Natashę Mack (5/17 z gry w całym meczu), ale w 1. kwarcie groźniejsza okazała się Serbka Katarina Zec.
To Krzysztof Szewczyk musiał jako pierwszy prosić o czas, gdy Katarzynki uciekły na 20:14 po kolejnej udanej akcji Louki. Nasz zespół w 1. kwarcie zagrał doskonale w ofensywie (55 proc. z gry), nie do zatrzymania była Jones (9 pkt), ale świetnie grała także Aleksandra Pszczolarska (8 pkt).
W 2. kwarcie przewaga naszego zespołu urosła do 10 punktów (19:29), ale były też coraz większe kłopoty z zatrzymaniem pod koszem Mack. Lublinianki poprawiły defensywę i na najwyższe prowadzenie Energi Krajowej Grupy Spożywczej odpowiedziały serią 13:0. Torunianki były bezradne w ataku (5 minut bez trafienia z gry), a kolejne nieudane akcje prowokowały błyskawiczne kontry rywalek. Znakomita była rozgrywająca Polskiego Cukru AZS UMCS Aleksandra Stanaćev – 12 pkt i 8 asyst w 1. połowie. Cały zespół z Lublina imponował blisko 50-procentową skutecznością z dystansu.
Po przerwie przewaga lublinianek rosła po kolejnych trafieniach za 3 Zięborskiej i Trzeciak. Energa Krajowa Grupa Spożywcza przed ostatnią kwartą jeszcze raz postraszyła gospodynie i zmniejszyła straty do 5 punktów. Cieszyły dobre momenty w grze, których wcale nie było tak mało. Jak choćby świetna minuta Oli Pszczolarskiej, która w tym czasie zaliczyła „trójkę”, asystę do Grays i blok na Sparkle Taylor. 21-letnia skrzydłowa zagrała najlepszy mecz w sezonie (7/12 z gry).
W 37. minucie torunianki jeszcze raz zmusiły Krzysztofa Szewczyka do przerwy na żądanie, gdy po trafieniu z dystansu Jones było 79:72, a w 39. minucie było nawet tylko -5, ale wtedy akcją 2+1 popisała się pod koszem Mack. Do sprawienia niespodzianki Katarzynkom zabrakło mocy pod koszem (38:44 w zbiórkach), a także nieco punktów Marte Grays, która wróciła na parkiet po kontuzji oka, ale wyraźnie nie była sobą na parkiecie (2/11 z gry).
Kolejny mecz Energa Krajowa Grupa Spożywcza Toruń zagra 11 stycznia we własnej hali z Polonią Warszawa.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin
