Zawodniczki Energi znów zaczęły mecz z problemami, co wykorzystały przyjezdne, obejmując już na początku prowadzenie 16:2. Wraz z upływem czasu obraz gry się nie zmieniał, a Katarzynki z trudem zdobywały punkty, czego efektem było wysokie prowadzenie Zagłębia 25:7 po pierwszej kwarcie.
W drugiej kwarcie ciężar zdobywania punktów wzięła na siebie Tyler Scaife. Amerykanka rzuciła 11 punktów, co pozwoliło Enerdze dość wyraźnie wygrać drugą kwartę 23:14 i zmniejszyć prowadzenie sosnowiczanek do 9 punktów.
Po przerwie znów mogliśmy oglądać wyrównaną walkę po obu stronach parkietu. Torunianki próbowały zmniejszyć dystans do CTL Zagłębia, ale dobrze tego dnia dysponowane było trio January, Sutherland oraz była zawodniczka Energi – Sarah Sagerer. Katarzynki jednak w trzeciej części gry znów były lepsze i na do ostatnie 10 minut gry wychodziły ze stratą sześciu punktów do rywalek.
Skuteczna gra podopiecznych Emilii Lamparskiej pozwoliła dogonić przyjezdne już w drugiej minucie czwartej kwarty. Na tablicy wyników widniał remis 58:58, a następnie 60:60. Zawodniczki z Sosnowca zdołały jednak złapać oddech i odskoczyły Enerdze po celnych rzutach Jasiulewicz i January. Słabszy fragment gry Katarzynek spowodował, że znów musiały one gonić rywalki. Pościg trwał niemal do ostatnich sekund spotkania. Na około 7 sekund przed końcem torunianki miały piłkę do swojej dyspozycji, ale niecelne rzuty na wagę remisu oddały Aleksandra Pszczolarska oraz Oumoul Sarr. To oznaczało, że z wygranej 73:76 cieszył się ostatecznie zespół CTL Zagłębia Sosnowiec. Energa Toruń natomiast poniosła ósmą w sezonie porażkę.
Energa: Scaife 20, Pszczolarska 18, Bennett 14, Sarr 10, Adebayo 6, Nowicka 3, Grzenkowicz 2, Wieczyńska 0
CTL Zagłębie: January 24, Sagerer 17, Jasiulewicz 14, Sutherland 12, Zuziak 5, Wojtala 2, Wnorowska 2, Jastrzębska 0